poniedziałek, 24 grudnia 2012

New York

Jeszcze tak szybciutko bardzo! Wstawiam tak jak obiecałam prezent, który robiłam dla mojej przyjaciółki! Jak już pisałam siedziałam nad nim kilka wieczorów. Praca na 400-krotnym powiększeniu przy małej lampce nieco mnie zmęczyła, ale sie opłacało (co już też pisałam) Kocham ręcznie robione prezenty! I tą radość w oczach drugiego... <3




Wigilia już niedługo. Śmigam do kuchni trochę pomóc i się jakoś ładnie przygotować! Baj! ;* <3

1 komentarz:

  1. ojaciepierdzielekurna...alesupermegazejebiste i megapracochłonne oO <3

    OdpowiedzUsuń