poniedziałek, 28 stycznia 2013

go away

10 dni. Pobiłeś rekord. Mam dość. 
Dziękuję. Życzę miłego wieczoru. Dobranoc.


Trochę ja. Ale się tak nie czuję. Już nie. Jest stabilnie.

sobota, 26 stycznia 2013

Keep calm and... (?)

Odkrycie roku 2013:
Rysowanie jest bardzo przyjemne i pozwala o wszystkim zapomnieć.

Ale jak odłożę ołówek, to jest gorzej.

A tutaj jeden z feriowych rysunków. Najbardziej udany Ian ever ^^ <3


~
Złota myśl na wczoraj: "Rysowanie portretów jest męczącym zajęciem."
Złota myśl na dziś: "Zmienianie swojego życia jest tak samo męczące jak rysowanie portretów"

One day baby, just one day... :(

piątek, 25 stycznia 2013

Give me LOVE

Tak na dobry początek odsyłam was ----> TU 
Ostatnio jedna z najukochańszych. Wczoraj wieczorem zmaltretowałam przycisk 'replay' :D No tak mi się przy tym dobrze rysuje!
Wena jest. Ołówki nowe też. Tylko dobrego humoru coś ostatnio brakuje :( Tym bardziej, że ferie już się kończą... God why?
No i chyba nie zdążę ze wszystkim, co mam do zrobienia. Zawsze tak jest.
'Jak już będę duża i bardzo mądra, to odkryję taką specjalną maszynę, która spowolni czas'  Taa. Bo się da.

A tutaj takie małe anielskie coś:


i jeszcze takie przerobione. spodobało mi się i zapisałam:


Podziwiajcie. Mi się tam najbardziej podoba buteleczka <3 (samozachwyt) 
Baaj ;*




poniedziałek, 21 stycznia 2013

Love time

Zima. Śnieg. Mróz. Mówią, że wiosna to czas miłości. Ale przecież zimą też można się zakochać. Właśnie o tej porze roku najbardziej przydaje się zapatrzony w nas grzejnik, no nie? :D
Z uwagi na późną porę - na zegarku mam dwudziestą dwadzieścia ( czy to nie oznacza, że ktoś o mnie kocha? ;P) i to, że mój mózg przestaje powoli pracować w wyniku zbytniego wychłodzenia (zimno w pokoju) nie będę się więcej rozpisywać.
Nazwałam tak ten post, bo... No sami zobaczcie :D

Najukochańszy z serii:


I jeszcze dwa, kochane nieco mniej:


Facet bardzo mi się podoba, ale ta babka wyszła nie do końca taka, jak chciałam, a inaczej mówiąc: nie wyszła wcale.


Ostatni to totalny bazgroł, wiem. Ale jest na nim moja kochana postać z mojej 'książki' - Julie no i jej kumpel Patrick. Nie są parą, ale są narysowani razem. No i mają zimowe ciuchy. Dlatego się tu znaleźli.

Trzymajcie się CIEPŁO! Buhahaha! Branoc wszystkim! ;*


czwartek, 17 stycznia 2013

Nadrabiamy, nadrabiamy

Byłam dziś na sankach! Boże, co za emocje! <3 No, ale nie obyło się bez wypadku (pozdro dla reszty kalecznych pechowców! ) :(
A teraz sobie siedzę i kubkiem herbatki i się grzeję. No i produkuję posta. Trzeba nadrobić zaległości, a co tam!
A teraz efekt mojej (chyba) dwugodzinnej pracy. Status: zadowolona. :D


Starałam się. Bardzo.
Pa <3

środa, 16 stycznia 2013

come back.

Hm.. witam? jestem? przepraszam? Tak długo mnie nie było! Nie, wcale nie zachorowałam ani nigdzie nie wyjechałam. Przez serię niefortunnych zdarzeń zostałam pozbawiona łączności ze światem. Nie wyobrażałam sobie, że będzie aż tak źle. Na szczęście uratował mnie telefon, na którym śledziłam sobie najważniejsze informacje. Niestety, nie mogłam nic napisać. 
Ale jestem i mam zamiar zasypywać was w miarę regularnie ( naprawdę nie napisałam jeszcze że mam teraz ferie i mnóstwoooo wolnego czasu? ;P ) nowościami!
Jedno mogę przyznać. Brak internetu zmobilizował mnie do pracy. Powstało parę interesujących rozdziałów w mojej ciągle produkującej się 'powieści', mam porządek w moim najważniejszym folderze i teczkę uzupełnioną o kilka nowych rysunków, z których jestem tak troszkę dumna. Poza tym zabrałam się za coś, z czego nie byłam zadowolona. I poprawiłam to. A wy zaraz zobaczycie efekty.


Stara wersja, chyba już tutaj publikowana...



...i ta nowa. Wydaje mi się, że lepsza. W każdym razie ja z tej jestem bardziej zadowolona. A co wy myślicie? 

Baj! <3